• Ostatni żółw w jeziorze Hoàn Kiếm i symbol pokoju…

    W styczniu 2016 roku zmarł ostatni żółw żyjący w jeziorze Hoàn Kiếm w Hanoi, obok Tháp Rùa, czyli Wieży Żółwia. Po raz ostatni był widziany 21 grudnia 2015, kiedy to wygrzewał się w słońcu. Niektórzy Wietnamczycy wierzą, że to był żółw antyczny. Faktem jest, że żył ponad 100 lat, a jego ciało, po odpowiednim zabezpieczeniu ma zostać wystawione w Viet Nam Nature Museum. Żółwie żyjące w Hoàn Kiếm są sekretnym symbolem Hanoi. Owiane są licznym legendami opowiadanymi i przekazywanymi kolejnym pokoleniom Wietnamczyków. Jedna z nich pochodząca z XV wieku głosi, że cesarz Lê Lợi, założyciel dynastii Lê  posiadał miecz podarowany mu z niebios, przez Boga Kim Quy, czyli Złotego Żółwia, aby pokonać…

  • Dzień Kobiet w Wietnamie dwa razy w roku :) …

    Niemalże w większości krajów na świecie obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Kobiet. Odbywa się to na różne sposoby. Obecnie część kobiet celebruje ten dzień, a część go nie uznaje jako wyjątkowy. W Wietnamie kobiety są bardzo praktyczne. Obchodzą swoje święto dwukrotnie w każdym roku. 20 października celebrują Wietnamski Dzień Kobiet, a 8 marca Międzynarodowy Dzień Kobiet, czując się częścią kobiecej społeczności z całego świata. Tradycja wietnamska nakazuje mężczyznom i chłopcom w tych dniach obdarowywać matki, żony, kochanki, koleżanki kwiatami, kartkami, słodyczami i drobnymi upominkami. W te dni ulice zapełnione są sprzedawcami kwiatów, choć na co dzień i tak jest ich dużo. W restauracjach kobiety, które przychodzą na lunch, czy też kolację zostają…

  • Kulinarne doznania…VƯỜN NƯỚNG KHÔNG KHÓI…bezdymny grill ogrodowy

    Dziś miałam pisać o podróżach, ale wczorajsza wizyta w kolejnej, wyjątkowej restauracji skłoniła mnie do przemyśleń i rozpoczęcia cyklu, który będzie zamieszczany w zakładce Kulinaria na moim blogu, pod wspólnym tytułem ,,Kulinarne doznania…,,. Będzie on traktował o restauracjach, knajpkach, barach, jedzeniu w domu u znajomych, czy gościnnych home stay. Będę wybierać oczywiście te z nich, które będą godne polecenia i zarekomendowania Wam Drogie Czytelniczki i Drodzy Czytelnicy, oferujące smaczną kuchnię. A ponieważ zarówno ja, jaki mój mąż lubimy różnorodne smaki i potrawy znajdą się w tym cyklu zapewne różne przyjemne, a może i mniej przyjemne miejsca, ale bądźcie pewni z niezwykłą, smaczną, a może zaskakującą kulinarnie kuchnią. Rekomendować zamierzam tylko i wyłącznie te, do…

  • Motorkiem przez Sa Pa i Lao Cai…

    Wietnam był częścią naszej miesięcznej, marcowo-kwietniowej, wyprawy po Indochinach w 2015 roku, a więc minął już prawie rok od tego czasu. Wówczas nie wiedzieliśmy, że za kilka miesięcy ten niezwykły kraj będzie naszym domem.     Udało nam się być w kilku wietnamskich miastach, miasteczkach, wioskach i ich okolicach. Odwiedziliśmy Hanoi, Sapa, Hoi An, My Son i Ha Long Bay. W najbliższym czasie chcę przybliżyć Wam te miejsca Drogie Czytelniczki i Drodzy Czytelnicy, a także sama wrócić do tych chwil. Większość z nich była pozytywna, radosna, wręcz czasami bardzo ekscytująca i wspaniała. Zdarzyły się co prawda też niemiłe incydenty i to właśnie akurat w Sa Pa i Lao Cai, o których dziś będzie…

  • Wiosna, wiosna :) … nareszcie przyszła do Hanoi …

    Tak, tak w Hanoi już wiosna…Nareszcie…Zima tutaj w wietnamskiej stolicy nie jest przyjemna. Jest jakoś tak szaro i ponuro pomimo zieleni otaczającej nas dookoła. Mało promieni słonecznych w tym okresie daje się we znaki. Jednakże teraz nadeszła ona…pani wiosna w całej okazałości. Temperatury powyżej dwudziestu stopni Celsjusza. Radośnie, słonecznie, błękitno-zielono, pięknie i przyjemnie. Uwielbiam, gdy temperatura oscyluje około dwudziestu pięciu stopni. Taka mogłaby być dla mnie cały rok. Jest wówczas ciepło, przyjemnie na spacery, wędrówki po górach, lasach, dolinach, nad jeziorami, czy też brzegiem morza. Na podróże motorem jest to wręcz wymarzona pogoda. Teraz nasze wyjazdy motorowe będą bardzo często 🙂 Sezon co prawda otworzyliśmy już jakiś czas temu, ale…

  • Ho Chi Minh, czyli ,,sajgon,, w wietnamskim wydaniu…

    Ho Chi Minh City, czyli dawniej Sajgon, to największe miasto w Wietnamie położone na południu kraju. Łączą się tutaj przeszłość z teraźniejszością, nowoczesność z tradycją, egzotyka z tym, co nam Europejczykom znane, kolorowe, zielone ulice z szarością, pyszne wietnamskie jedzenie z daniami kontynentalnymi, gwar ulicy z możliwością relaksu na zielonym, spokojnym skwerku, czy też w pobliżu fontann. Dla mnie to bardzo ciekawe miasto z mnóstwem kontrastów i  ciepłym, wilgotnym klimatem, który jest dość uciążliwy. Ho Chi Minh jest ważnym miejscem przemysłowym, istotnym węzłem komunikacyjnym, ośrodkiem biznesowym i kulturalnym. Zapewne, gdy ktoś znajdzie się tutaj pierwszy raz może się przerazić intensywnością ruchu na ulicach, gwarem i wiszącymi wszędzie kablami, choć dużo gorzej wyglądają one w…

  • Piękna trasa motocyklowa, czyli okolice Mai Chau…

    Post o Filipinach w trakcie przygotowań, a już dziś napiszę o naszej weekendowej wyprawie motocyklowej przez piękne, wysokie góry i to tylko około 130 kilometrów od Hanoi. Jeszcze dobrze nie ostygliśmy po przygodzie na Filipinach i po jednym dniu przerwy zdecydowaliśmy się wykorzystać piękną pogodę w czasie weekendu, i rozpocząć sezon motocyklowy w tym roku. Nasz motorek już stęsknił się za nami. Udaliśmy się w okolice Mai Chau i Pu Luong Natural Reserve, aby pokonać przepiękną trasę stworzoną dla motocyklistów, a wiodąca przez cudowną, zieloną, górzystą krainę. Rezerwat bowiem otoczony jest dwoma pasmami górskimi z najwyższym szczytem Pu Luong położonym 1700 m n.p.m. My przedostaliśmy się zarówno przez jedno, jak i drugie…

  • Ale za to niedziela, ale za to niedziela…będzie dla nas…:)

    Jakże dla mnie prawdziwe są słowa, zwłaszcza zawarte w  refrenie, piosenki Niebiesko – Czarnych „Niedziela będzie dla nas”. Uwielbiam niedziele i to nie dlatego, że w niedzielę się urodziłam i do tego wielkanocną. Każdą niedzielę bardzo lubię, ale taką po tygodniu pracy tutaj w Wietnamie, gdy mój mąż pracuje sześć dni w tygodniu, a nie jak to było przed przyjazdem do Hanoi, pięć, doceniam ten dzień szczególnie i cieszę się, gdy nadchodzi. A wczorajsza była znów wyjątkowa, gdyż odkąd mamy własną kuchnię i większy apartament jakoś tak mimowolnie poczuliśmy, że to jest nasz nowy dom. Jest przytulnie, wygodnie i po domowemu. Nikt raczej nie zakłóca spokoju, chyba poza nami, 🙂 gdyż w…

  • Hanoi widziane moimi oczami…

    Hanoi jest stolicą Wietnamu i ogromnym miastem położonym po dwóch stronach Rzeki Czerwonej. Kiedyś ograniczało się tylko do jednego, prawego brzegu głównego koryta rzeki, teraz wykracza już poza ten teren. Miasto odbierane jest bardzo różnie. Inaczej przez tubylców, w inny sposób przez odwiedzających je na kilka dni, a jeszcze inaczej przez tych, którzy pozostają tutaj na jakiś czas. Przyznam, że gdy pierwszy raz w kwietniu odwiedziliśmy Hanoi, podczas naszej wyprawy przez Indochiny, gdy jeszcze nie wiedzieliśmy, że nasze życie przeniesie się z Kataru do Wietnamu, byłam tym miastem niemalże przerażona. Wszechobecny hałas i ruch uliczny wydawał mi się nie do zniesienia. Spędziliśmy wówczas tutaj tylko jedną noc i ruszyliśmy w dalszą…