O muzeach, miejscach pamięci i innych interesujących obiektach znajdujących się w stolicy Wietnamu napisałam już sporo. Dziś coś jakże odmiennego, czyli Zoo Hanoi-atrakcja dla małych i dużych. Dokładnie tak, jak i w innych dużych miastach w Polsce, także tutaj, znajdują się miejsca tego rodzaju. Ja odwiedziłam Zoo Hanoi dopiero w tym roku, gdyż preferuję podziwianie zwierząt na wolności. Poza tym przecież mnóstwo wyjątkowych atrakcji w wielkim mieście.
Zoo Hanoi zostało otwarte dla odwiedzających 6 sierpnia 1976 roku. Zlokalizowano je w powstałym nieco wcześniej Parku Thu Le. Zresztą nosi ono tę samą nazwę, jak i jezioro przy którym jest położone. Zoo jest popularnym miejscem dla rodzin, szczególnie tych z małymi dziećmi. Spaceruje tutaj także wielu dorosłych. Zoo stanowi połączenie zielonego parku, ogrodu zoologicznego i botanicznego oraz miejsca rozrywki. Położone na terenie o powierzchni 29 hektarów jest miejscem stworzonym do spacerowania. Jest otoczone bujną zieloną trawą, pięknymi drzewami, a także innymi roślinami i kolorowymi kwiatami. To niewątpliwie wpływa na jego atrakcyjność. Można bowiem odpocząć tutaj od zgiełku miasta.
Zoo Hanoi podzielono na kilka obszarów wystawienniczych. Znajduje się tutaj ponad 40 miejsc dla zwierząt. Szacuje się, że w zoo mieszka ich około 800, a liczba gatunków sięga ponad 90. Także, jest ich nie mało. Co istotne, zamieszkuje je 40 gatunków wymienionych w Czerwonej Księdze Wietnamu. Ponadto znajdują się tutaj zwierzęta pochodzące z Europy, Afryki, Ameryki i Australii. Najczęściej trafiły one do hanojskiego zoo jako dary. Możemy tutaj zobaczyć słonie, małpy, gibony, tygrysy, lwy, lamparty, hipopotamy, jelenie, krokodyle, zebry, sarny, niedźwiedzie azjatyckie i bawoły. Cudnie prezentują się barwne papugi ara, czy piękny paw, bażant wietnamski, a także strusie i kudu. Znajdują się tutaj żółwie, jak i rybki zamieszkujące akwaria. Niektóre zwierzęta trafiły do Zoo Hanoi uratowane z rąk kłusowników, wyrwane wręcz ze szponów śmierci.
Oprócz zwiedzenia zoo i podziwiania parku można skorzystać tutaj z innych atrakcji. Dzieci chętnie odwiedzają poza zwierzętami wesoło miasteczko z karuzelami i innymi propozycjami w postaci gier, szybkiego pociągu i domów z bąbelkami. Można też pojeździć na rolkach. Ponadto odwiedzając zoo warto popływać rowerem wodnym w kształcie łabędzia po jeziorze. Ta rozrywka cieszy się w Wietnamie niezwykłą popularnością zwłaszcza wśród mieszkańców. Sprzedawcy kramików oferują różne pamiątki i różne roślinki, a pośród nich drzewka bonsai. Można zakupić tutaj także napoje, przekąski, watę na patyku, czy lody. Niemalże, jak w Polsce, gdy byłam małą dziewczynką.
Kiedy spacerowałyśmy z siostrzyczką rzuciło nam się w oczy przede wszystkim to, że zwierzęta choć zajmują bardzo małe powierzchnie, to jak na warunki azjatyckie są zadbane. Pomieszczenia dla zwierząt były czyste i pomimo panującego na zewnątrz upału zapachy nie były zbyt intensywne, jak można byłoby się spodziewać. Widać, że pracownicy Zoo Hanoi są świadomi swojej roli. Po kontroli pracowników Fundacji Yorkshire Wildlife Park, która to dofinansowuje to miejsce, wykazano znaczną poprawę w stosunku do lat ubiegłych. Środki finansowe zostały wykorzystane do poprawy warunków życia zwierząt. Powstały nowe miejsca, platformy i przejścia służące mieszkańcom tutejszego zoo. Uznano, że fundusze Fundacji Yorkshire Wildlife Park są wydawane mądrze.
Od pewnego czasu, co jest bardzo ważne, prowadzone jest ewidencjonowanie i codzienna obserwacja. Jej rezultaty są zapisywane w raportach dziennych i miesięcznych. Prowadzone są księgi gatunków, osobna dokumentacja weterynaryjna i schematy żywienia. Dodatkowo powstał oficjalny plan szkolenia zwierząt stworzony przez Yorkshire Wildlife Park Foundation. Obecnie, choć zoo może nadal nie jest wystarczająco finansowane, możemy mieć pewność, że zwierzęta mają dobrą opieką. Choć nie da się ukryć, że wiele z nich ma wciąż mało miejsca. To według mnie jest chyba największy minus hanojskiego zoo. Jednak według raportów i komentarzy odwiedzających, warunki życia przebywających tutaj zwierząt poprawiają się i są ponoć znacznie lepsze niż w wielu innych azjatyckich ogrodach zoologicznych.
50 komentarzy
Edyta
Ale extra !!! Wlasnie planuje od wczoraj
anetagrenda
Czyli wybór tematu był trafiony. 🙂
Anna Koronowska
Żal mi tych zwierząt w klatkach. Nie lubię Zoo 🙁
anetagrenda
To miejsca nie dla każdego. Ja też wolę zdecydowanie naturalne warunki.
Classy Simple Life
Bardzo ciekawy post i fajne zdjęcia – pozdrawiam serdecznie 🙂
anetagrenda
Bardzo mi miło. Ślicznie dziękuje i pozdrawiam serdecznie. 🙂
Ewa|daywithcoffee
Wow, Wietnam to dla mnie totalna egzotyka! Zazdroszczę wyjazdu, wspomnień, widoków… 😉
anetagrenda
Dla mnie trzy lata temu też to była egzotyka. Obecnie to już raczej życie codzienne, choć niejednokrotnie jeszcze zaskakuje. 🙂
Kwadrans dla Ciebie
Lubię chodzić do ZOO, choć szkoda mi tych zwierząt pozamykanych w klatkach…
anetagrenda
To zrozumiałe…
ola
źle odbieram zoo, nie na moje nerwy:(
anetagrenda
Każdy z nas inaczej czuje się w miejscach tego rodzaju.
Marta
ZOO to zawsze fajna atrakcja dla dzieci, ale koniecznie z przestronnymi wybiegami
anetagrenda
Co prawda, to prawda …
Olga
I znowu żałuję, ze na Hanoi poświęciłam tak mało czasu…
anetagrenda
Może jeszcze wrócicie. 🙂
Candy Pandas
Dużo atrakcji choć my za Zoo nie przepadamy 😉
anetagrenda
Atrakcje są różnorodne to fakt.
Grafy w podróży
Oj, nie przepadamy za ZOO, oglądam fotki i widzę bardzo małe klatki. Wygląda jak nasze polskie ogrody 30 lat temu.
anetagrenda
Takie odnoszę wrażenie, ze sporo w Wietnamie odniesień do Polski sprzed 30 lat.
Barbara
Świetny wpis, idealny dla planujących tam urlop. Zdjęcia super, ale jestem za tym, aby zwierzęta żyły w ich naturalnym środowisku, nie w zoo.
anetagrenda
Też jestem za tym, ale w obecnych czasach to już raczej niekiedy niemożliwe …
Atrakcyjne wakacje
Nasze dzieci bardzo lubią oglądać słonie ?
anetagrenda
Słonie choć ogromne to bardzo, bardzo słodkie i spokojne. 🙂
Globfoterka
Uwielbiam Azję i często tam podróżuję, ale nigdy nie byłam w azjatyckim zoo. W ogóle od dłuższego czasu unikam wizyt w ogrodach zoologicznych. Ostatni odwiedziłam w Laponii, ale tam mieszkają tylko gatunki z Północy. Staram się przygotowywać tak podróże, żeby zobaczyć zwierzaki w naturze :).
anetagrenda
To tak, jak i my. Jednak, gdy mieszka się w danym mieście kilka lat chce się poznać różne jego zakątki. 🙂
Monika Kilijańska
Zawsze w upały szkoda mi takich zwierząt w ZOO. W naturze by się gdzieś schowały, a często w ogrodzie zoologicznym nie mają gdzie.
anetagrenda
Tutaj akurat jest sporo drzew, ale masz rację, że w naturze ich poszukiwania cienia wyglądałyby całkiem inaczej.
Mama pod prąd
Kiedyś lubiłam chodzić do zoo. Dziś smutno mi patrząc na uwięzione w nich zwierzęta. 🙁
anetagrenda
Z biegiem lat zmienia się nasz punkt widzenia.
Pawel
Faktycznie wybiegi wyglądają na dość małe 🙁
anetagrenda
Tak, zwłaszcza niektóre.
Bookendorfina Izabela Pycio
Chętnie wybrałabym się tam z dziećmi, na przyjemny rodzinny wypad, szkoda, że tak daleko, ale może kiedyś się uda. 🙂
anetagrenda
Życzę Wam tego. 🙂
Karolina / Nasze Bąbelkowo
Wiadomo, ze zwierzetom najlepiej na wolnosci – ale jesli są od maleńkości wychowywane w zoo to raczej by nie przetrwaly w naturalnym srodowisku. Wazne, by mialy dobre warunki.
anetagrenda
To prawda.
Bogusia
wygląda jak prawdziwa przygoda
anetagrenda
Podróże małe i duże są zawsze przygodą. 🙂
Żyć nie umierać
Co prawda nie wybiorę się do tego zoo, choć bym chciała, ale niestety Wietnam jest za daleko ode mnie 🙂 Za to na pewno wybiorę się do jakiegoś polskiego zoo na wiosnę, żeby najmłodszemu pokazać zwierzątka 🙂 Mieliśmy pojechać w te wakacje, ale no coś tam się pokomplikowało i nie pojechaliśmy. Na wiosnę na pewno pojedziemy 🙂
anetagrenda
Zatem życzę Wam, abyście odwiedzili to przez Was wybrane. 🙂
https://driveracademy.pl/
Piękne miejsce ale szkoda tych zwierząt. Siedzą cały czas w klatkach a przecież każdy lubi trochę wolności, zwierzęta również. Pozdrawiam
anetagrenda
Tak, dla każdego wolność jest chyba bezcenna…
Ania Kot
piękne to miejsce! <3
anetagrenda
Można odpocząć od hałaśliwych ulic. 🙂
Aleksandra
ZOO jest ciekawą atrakcją, ale wybrałabym się na safari 😀
anetagrenda
Safari bardziej ekscytujące. 🙂
Kasia
ja tez zdecydowanie wole podziwiac zwierzeta na wolnosci. Choc na wolnosci w zyciu nie zrobisz takiego zdjecia miisia. jest super!
anetagrenda
To prawda. 🙂
Świat Toli
W tym roku byłam we Wrocławiu i było ekstra.
anetagrenda
A i my Wrocław bardzo lubimy. 🙂