Pagoda Ling Ung i słynna Lady Budda usytuowane są na półwyspie Son Tra. Same w sobie są interesującą atrakcją, a cały kompleks jest największą świątynią w okolicy. Poza tym rozciąga się stąd przepiękny widok na Da Nang. Panorama miasta wygląda stąd zjawiskowo. Co jest rzadkością w Wietnamie Pagodę Linh Ung i Lady Buddę można podziwiać także wieczorem.
Już z daleka widoczna Pagoda Ling Ung, a zwłaszcza Lady Budda, przyciąga niemalże wszystkich odwiedzających Da Nang. Kiedy widoczność jest doskonała to wyjątkowe miejsce można już ujrzeć z daleka i to z różnych stron. Nawet odwiedzając Ba Na Hills, o którym mowa w poście https://www.zycieipodroze.pl/2018/08/14/ba-na-hills-czy-to-na-pewno-wietnam/, widzieliśmy je pomimo znacznej odległości, czy to spacerując na szczycie, czy też przemieszczając się górską kolejką linową. Kompleks został zbudowany w XVIII wieku podczas panowania cesarza Ming Manga.
Legenda głosi, że mieszkańcy półwyspu zobaczyli buddyjską statuę dryfującą w dół rzeki do lokalnej plaży. Uznawszy to za dobry omen, nazwali miejsce, w którym posąg osiadł na mieliźnie Bai But, co oznacza dosłownie sanktuarium Buddy na ziemi. Zbudowali tam wówczas małą pagodę. Otwarcie świątyni w obecnej wersji, dla odwiedzających, po 6 latach budowy, miało miejsce w 2010 roku.
Biały posąg bogini miłosierdzia patrzy na morze i port łagodnymi oczami. Według wierzeń chroni miejscowych rybaków, dając im siłę do połowów, walki z falami i wiatrami. Pagoda Linh Ung jest świątynią, w której można podziwiać idealne połączenie nowoczesnej i tradycyjnej architektury wietnamskiej, szczególnie w bramie trójdrzwiowej, w głównej komnacie i w domu przodków. Otaczające ją ogrody, liczne posągi Buddy ilustrujące fascynujące mity, legendy, a także historię buddyzmu, są niezwykłe. Spacerując pośród nich wyczuwa się niezwykły spokój i wyjątkową harmonię. Kamienne schody i piękna brama prowadzą na szeroki dziedziniec. Po pokonaniu ich, oczom naszym ukazują się cudne drzewa bonsai i 18 dużych białych kamiennych posągów przedstawiających 18 Arhatów, związanych z duchowymi rytuałami, które wyrażają miłość, nienawiść, smutek, gniew i radość. Cały dziedziniec jest imponujący i idealnie symetryczny.
Jednak najbardziej widoczną i spektakularną częścią kompleksu jest najwyższy w Azji Południowo-Wschodniej posąg Bodhisattwy Awalokiteśwary – Bogini Miłosierdzia. Lady Budda ma wysokość 67 metrów, a średnica samego lotosu aż 35. W jej wnętrzu znajduje się 21 małych rzeźb Buddy. Rozmieszczono je na 17 piętrach. Jest to przykład architektury buddyzmu Phat Trung Huu Phat. Z wyżej wymienionych pięter można zobaczyć całe miasto Da Nang, plaże, morze i wyjątkowe Marble Mountains, o których pisałam we wpisie https://www.zycieipodroze.pl/2018/08/17/marble-mountains-wyjatkowe-wzgorza-pieciu-zywiolow/. Widok jest niezwykły, a błękit nieba potęguje doznania.
Pagoda Linh Ung stała się miejscem kultu, a także działalności, nauki buddyjskich mnichów i mniszek. Jest to również miejsce, które często odwiedzają turyści. Mówi się, że tutaj spotyka się niebo z ziemią i z ludzkim sercem. Ja dotarłam tutaj idąc spacerem brzegiem morza z Da Nang, gdzie spędzaliśmy czas. Można także, co jest znacznie prostsze, podjechać skuterem, motocyklem, taksówką, czy też autobusem. Jeśli ktoś preferuje wybór oferty biur turystycznych, to w Da Nang jest ich sporo.
65 komentarzy
krystynabozenna
Świetne zdjęcia , aż zapraszają do odwiedzenia tych miejsc 🙂
Azja to jednak bogaty kraj w zabytki, jest co ziwedzać i odwiedzać 🙂
anetagrenda
To prawda. Mnóstwo tutaj zabytków i innych atrakcji. Dziękuję bardzo. 🙂
Atrakcyjne wakacje z dzieckiem
Świetne foty i bardzo interesujące miejsca
anetagrenda
Bardzo mi miło. 🙂
Warsztat Podróży
Ale piękne niebo mieliście!
anetagrenda
Oj tak, cudnie niebieskie. 🙂
Aneta
Piękne zdjęcia. Niesamowite miejsce.
anetagrenda
Pięknie dziękuję. 🙂
Beata Herbata
Widoki rzeczywiście oszałamiające ale te strony świata to chyba naprawdę trzeba kochać 🙂
anetagrenda
Myślę, że tak. Wydaje mi się, że trudno jest pozostać obojętnym. Albo się je kocha, albo po prostu nie lubi. 🙂
Olga
Już na fb pisałam, że bardzo (bardzo-bardzo) załuję, że w mojej szalonej podroży atostopem po Wietnamie nie miałam okazji zobaczyć tego posąbu. (byłaby to miła alternatywa od wszędobylskiego Wujka Ho, ktory nam się opatrzył bardzo).
anetagrenda
Tak, to odmiana rzeczywiście. 🙂
Speckled Fawn
Nigdy nie byłam w aż tak egzotycznym miejscu, to musi być niesamowite wrażenie 🙂
anetagrenda
Podróże po Wietnamie często dostarczają nam niezwykłych wrażeń. 🙂
Viktoria
To prawda, w tym miejscu jest coś magicznego, beztrosko spacerując i oglądając te przepiękne zabytki. Szczerze to nie miałam pomysłu na kolejny urlop, ale teraz już wiem gdzie się wybrać, tego właśnie trzeba mi będzie! Super wpis – dzięki!!
anetagrenda
Wow! Bardzo mi miło. Życzę zatem udanego planowania, a potem urlopu. 🙂
Katarzyna
Robisz piękne fotografie. Podobają mi się pejzaże i kolory wody i nieba. Nie umiem jednak dostrzec piękna w białych figurach grubych dziadków czy skośnookich postaci z gestem typu „piona”, albo grubasków siedzących po turecku, ale cóż to część tamtej kultury, ludność widzi pewnie więcej niż figury bożków…
anetagrenda
To zdecydowanie część kultury tej części Azji, może się podobać lub nie, ale towarzyszy ona nam tutaj na co dzień. Pięknie dziękuję za komplement. 🙂
Anna
cudowna podróż, oczami wyobraźni również tam była. Piękne zdjęcia i na pewno niezapomniane wspomnienia. Pozdrawiam
anetagrenda
Cieszę się, że mogłam Cię w nią zabrać. Pięknie dziękuję za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam. 🙂
Monika Kilijańska
Przepiękny miałaś dzień na zwiedzanie. Super miejsce i takie bardzo wyciszające.
anetagrenda
Tak dzień był piękny, choć wolę gdy jest troche pochmurno, bo wówczas upał i wilgotność są mniej dokuczliwe, ale aparat lubi taką właśnie słoneczną pogodę. 🙂
Monika Kilijańska
Co do wilgotności: jak aparat w takich warunkach sie sprawuje? Inaczej niż np. w polską mgłę?
anetagrenda
Kiedy jest 90-100 % wilgotności, a tak bywa, jest nieco trudno o ostre ujęcia, ale aparaty na ogół działają całkiem nieźle. 🙂
Bookendorfina Izabela Pycio
Jak czytam Twoje wpisy, to mam coraz większą chęć zapoznać się z publikacją traktującą o wietnamskich legendach. Tak wiele z nich mogłoby mnie zaskoczyć, pobudzić wyobraźnię, znaleźć analogię i różnice z bliskimi nam kulturowo. 🙂
anetagrenda
Cieszę się, że Cię inspiruję do poznawania legend dotyczących wierzeń i kultury wietnamskiej. 🙂
leszczyńska weronika
Piękne zdjęcia! Byłam w tamtym roku w Azji i w tym również wracam. Uwielbiam te kulturę, spokój no i widoki 🙂
anetagrenda
To tak, jak i nam. 🙂 Dziękuję bardzo i życzę wielu wspaniałych wrażeń. 🙂
Beata-albumzpodrozy.pl
Wygląda to miejsce naprawdę zacnie- coś dla ciała, coś dla ducha. Piękne!
anetagrenda
Cieszę się, że Ci się tak podoba. 🙂
Anna
Bardzo ładne zdjęcia 😉
anetagrenda
Pięknie dziękuję. 🙂
Małgorzata
Chętnie odwiedziłabym tak szczególne miejsce, gdzie spotyka się niebo z ziemią i z ludzkimi sercami.
anetagrenda
Bardzo mi miło. 🙂
Asia
Widoki przepiękne. Widząc ten wpis zastanawiałam się, co to jest to takie duże i białe. Muszę przyznać, że trochę kojarzyło mi się z Jezusem z Rio, trochę pomyliłam kierunki, ale wielkościowo skojarzenia dobrze:) A na serio: aż dziw, że nie ma tam tłumu turystów (sugerując się zdjęciami).
anetagrenda
Trochę odwiedzających było, ale można było w spokoju spacerować, czy też zrobić zdjęcia. 🙂
Asia
Bardzo ładne widoki. Po zdjęciu, jeszcze nie czytając nic pomyliłam Buddę z Jezusem z Rio, wiem, wiem:) Ale aż dziw, że nie ma tam tłumu turystów (sugerując się zdjęciami)
anetagrenda
Do tego Lady Buddę. 🙂 Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Marta
Cudowne miejsce, fascynujące. To prawda ,że posąg Buddowej widoczny jest z daleka. Będąc na plaży w Da Nang ma się wrażenie że stoi na straży. Polecam wszystkim odwiedzającym to miejsce. Super siostrzyczko, przepiękne zdjęcia. Kocham Cię ❤??
anetagrenda
Pięknie dziękuję Ci siostrzyczko. Dla nas to fantastyczne wspomnienia, prawda? Kocham Cię Martusiu. 🙂
Małgosia
Widoki właśnie takie, jakie najbardziej lubię ?.
anetagrenda
Cieszę się bardzo. 🙂 Takie panoramy są cudne. 🙂
Ciekawska Magdalena
Lady budda bardzo mi się podoba a nie tylko pan budda
anetagrenda
Też lubię patrzeć na Panią Buddową, a nie tylko na męska odmianę Buddy.
Kasia - Pod Napięciem
Piękne widoki, ta architektura… Fajnie byłoby moc zobaczyć to na żywo. Może kiedyś się jeszcze uda….
anetagrenda
Jeśli masz tylko ochotę, to życzę Ci tego, aby się to spełniło. 🙂
Vai Bewitched
Przepiękne zdjęcia – masz oko do kadrów i ujęć. 🙂 Świetnie oddałaś klimat tego miejsca.
anetagrenda
Pięknie Ci dziękuję za komplement. To bardzo miłe. 🙂
Klaudia
prawdziwa egzotyka! Azja jest dla mnie jeszze nieodkryta!
anetagrenda
Dla mnie kilka lat temu też taka właśnie była – egzotyczna i poniekąd nadal taka jest. 🙂
Adriana
Zdjęcia wspaniale oddają klimat, od razu człowiekowi robi się „spokojniej” po Twoim reportażu 🙂
anetagrenda
Bardzo mi miło. Pięknie dziękuję. 🙂
Kasia
Bardzo interesujący post z podroży, bardzo ładnie skomponowanie zdjęć z tematem. Pełen profesjonalizm.
anetagrenda
Pięknie dziękuję za tak miłe słowa i komplementy. 🙂
Zuzanna
niezwykłe budowle i posągi… dziękuje za ten wpis, Wietnam jest tak daleko na mojej liście, że pewnie nigdy nie dotrę. pozdrawiam!
anetagrenda
Zatem podróżuj razem z naszym blogiem. Dziękuję bardzo za odwiedziny. 🙂
Isleen
Zdjęcia wyglądają niesamowicie. Przepiękne miejsce, emanujące spokojem i mistycyzmem, co widać już z samych fotografii. Ależ chciałabym sama kiedyś móc się tam wybrać <3
anetagrenda
Dziękuję Ci bardzo za ciepłe słowa i życzę Ci, abyś tutaj zagościła. 🙂
Katarzyna
Piękne miejsce 🙂 Też kiedyś chciałabym je odwiedzić 🙂 Może w przyszłości….
anetagrenda
Życzę Ci tego. 🙂
Pingback:
krystynabozenna
Bardzo ciekwe te okreslenie lady Budda :-))
anetagrenda
Też mi się podoba. 🙂
Sikoreczka
Bardzo miło z Wami podróżować. Dotknąć pięknych miejsc, chociażby wirtualnie.
anetagrenda
Cieszy nas to przeogromnie. Zapraszamy do podróżowania z naszymi fotorelacjami i opowieściami z różnych stron, choć póki co głównie z Wietnamu. 🙂