O jeziorze Hoan Kiem wspomniałam przy okazji wpisu o ostatnim żółwiu, który je zamieszkiwał https://www.zycieipodroze.pl/2016/03/14/ostatni-zolw-w-jeziorze-hoan-kiem-i-symbol-pokoju/. Dziś poświęcę mu nieco więcej uwagi. Bowiem z jeziorem wiążą się nie tylko legendy, ale i fakty, które warto poznać.
Hoan Kiem inaczej nazywane Ho Hoan Kiem lub Hanoi Hoan Kiem Lake oznacza dosłownie w języku polskim jezioro zwróconego miecza. Nazwa ściśle wiąże się z legendą do której za chwilę nawiążę. Jezioro Hoan Kiem było częścią szerokiej Rzeki Czerwonej. Jednakże w wyniku zmian geologicznych i krajobrazowych odsunęło się od niej i obecnie zlokalizowane jest około dwa kilometry od niej.
Nazwa jeziora na Hoan Kiem została zmieniona w XV wieku, gdyż wcześniej brzmiała Luc Thuy i pochodziła od zielonego kolorytu wody. Jest ona bowiem zielona przez cały rok. Za sprawą legendy zmieniono nazwę na Hoan Kiem. Jak wspomniałam powyżej w języku polskim brzmi ona jezioro zwróconego miecza.
Bardzo znana legenda głosi, że w XV wieku jeden z ubogich rybaków, którego nazywano Le Loi, został obdarowany wyjątkowym mieczem przez żółwia żyjącego w jeziorze. Były to czasu okupacji chińskiej i walk z wrogiem. Miecz miał nadzwyczajną moc. Rybak użył go podczas walki z Chińczykami. Dzięki niesamowitym właściwościom jakie posiadał magiczny miecz pokonał on dynastię Ming kończąc jej panowanie w dawnym Wietnamie. Za ten niezwykły czym uhonorowano go i ogłoszono królem.
Po koronacji nowy władca udał się nad jezioro chcąc podziękować bogom za ocalenie kraju. Wówczas wydarzyła się historia niezwykła. Z jeziora wynurzył się żółw, a miecz samoistnie wrócił do niego. Ponoć zamienił się on w smoka, uniósł do góry, a następnie zniknął w głębinach jeziora. Król z wdzięczności nakazał zmianę nazwy jeziora na Hoan Kiem. Wybudowano także wieżę, która miała upamiętniać żółwia, który czuwał nad krajem. Od tej pory żółwie stały się symbolem pokoju.
Legendy związane z magicznym mieczem, żółwiem i smokiem wciąż są przekazywane z ust do ust i zapisane. Stanowią integralną część spektakli i występów. Między innym można je oglądać na scenach teatrów Water Puppet o których pisałam w postach https://www.zycieipodroze.pl/2017/06/28/niezwykly-spektakl-czyli-tradycyjny-wietnamski-teatr-marionetek-wodzie/ i https://www.zycieipodroze.pl/2016/09/21/teatr-kukielek-na-wodzie-hanoi-water-puppet/. Są one częścią kultury i sztuki wietnamskiej, a żółw po dziś dzień jest symbolem pokoju.
Obecnie Hoan Kiem Lake jest miejscem, które bardzo chętnie odwiedzają turyści i mieszkańcy Hanoi. Toń jego wody ma zielony kolor, a głębokość wynosi maksymalnie dwa metry. Dookoła porastają je drzewa, których rozłożystość sprawia, że dają cień i schronienie podczas upalnych dni. Pośród nich umieszczone są ławeczki na których można przysiąść podczas spaceru. Ponieważ Hoan Kiem jest stosunkowo niewielkie można z łatwością obejść je dookoła. Wielu mieszkańców wykorzystuje również to miejsce, aby ćwiczyć, czy pobiegać wokół niego. Jest to również miejsce spotkań i spędzania wspólnie czasu na rozmowach, grach, czy piciu herbaty.
W północnej części jeziora znajduje się Den Ngoc Son, czyli Świątynia Jadeitowa. Została zbudowana na cześć konfucjanisty, taoisty i filozofa oraz bohatera narodowego Tran Hung Dao. W roku 1865 rozbudowano ją i w takim kształcie można ją podziwiać do dziś. Prowadzi do niej czerwony mostek Cau The Huc, czyli Most Witający Słońce. Wewnątrz świątyni wyróżnia się obiekty Thap But , Dac Nguyet i Dinh Tran Ba oraz płytę Dai Nghien mające znaczenie symboliczne dla Wietnamczyków.
Po środku jeziora Hoan Kiem położona jest maleńka wyspa na której usytuowano Thap Rua, czyli Wieżę Żółwia. Została ona zbudowana w 1886 roku w miejsce świątyni Ta Vong. Jest miejscem symbolizującym zarówno zwycięstwo, jak i pokój. Dla wielu Hanoiczyków jest symbolem patriotycznej dumy mieszkańców.
14 komentarzy
Olga Pikula
Bardzo ciekawy artykuł z przepięknymi zdjęciami!
anetagrenda
Dziękuję bardzo 🙂 Cieszę się, że Cię zaciekawił 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂
damian
Uwielbiam wszelkie miejsca, z którymi wiążą się jakieś legendy i od czasu do czasu zdarzy mi się ruszyć w Polskę właśnie w celu ich odszukania. Niesamowite, że wśród lokalsów te legendy nadal potrafią być żywe i budować rodzaj pewnej wspólnej świadomości. Miłe dla oka fotografie!
Pozdrawiam,
Damian
anetagrenda
Och tak, doskonale Cię rozumiem, bo sama uwielbiam różne legendy i historie. Tutaj miejscowi wielbią wręcz niektóre z nich 🙂 Dziękuję za komplement i pozdrawiam serdecznie 🙂 Aneta
Bookendorfina Izabela Pycio
Jest coś niesamowitego i magicznego w legendach przekazywanych z pokolenie na pokolenie, zawsze z ogromną przyjemnością się w nie wsłuchuję, w jaki sposób ludzie porządkowali i porządkują swój świat. Warto je przekazywać dalej. 🙂
anetagrenda
Też tak uważam i uwielbiam ich magię 🙂
dankasc
Cudowne zdjęcia, magia przyciąga i chce się tam być. Widzieć na żywo to czego fotki nie są w stanie oddać.
anetagrenda
Dziękuję bardzo i życzę Ci, abyś zobaczyła to wszystko na żywo 🙂
Homoturisticus
Uwielbiam takie wpisy! Konkretne i pełne ciekawostek narobiliście mi ochoty, żeby odwiedzić jakieś miejsce „z duszą” 😉
anetagrenda
Bardzo się cieszę, że Ci się spodobał i wiesz, my też lubimy miejsca ,,z duszą,, 🙂
aRTofFOTO
Ciekawe miejsce i ciekawe legendy. Załączone zdjęcia oddają po części charakter miejsca. Dzięki, że możemy dzięki Tobie być tak blisko bedąc tak daleko. Pozdrowienia.
anetagrenda
Bardzo się cieszę, że możecie ze mną podróżować 🙂 Ja te cieszę się, że dzięki innym blogom i fotorelacjom mogę być w różnych miejscach na świecie ?
Zołza z kitką.
Ależ tam jest pięknie! Mimo, że azjatyckie klimaty to nie moja bajka, tam chętnie bym pojechała 🙂
anetagrenda
Bardzo mi miło, że tak myślisz ?