Ponieważ ku mojej i mojego męża uciesze, od półtora dnia, mieszkamy w apartamencie z kuchnią, postanowiłam wczoraj zaskoczyć mojego partnera i przygotowałam dla nas kolację. Chciałam, aby to było coś innego od, zresztą bardzo dobrego, jedzenia wietnamskiego i hotelowego, ale bez iskry w postaci większej ilości i rodzaju używanych przypraw, które my uwielbiamy. I największym minusem jest to, że dania serwowane przez innych nie są przyrządzane samodzielnie, a wtedy nie wiemy, co znajduje się w środku i czy użyte składniki były świeże i dobrej jakości. Nadchodzą takie dni, że przychodzi tęsknota za smakami polskiej kuchni, czasami tradycyjnymi, a czasami po prostu domowymi i ochota na to, aby samemu gotować, zwłaszcza kiedy się uwielbia to robić i traktuje się gotowanie, jak pasję.
Wczoraj po odwiedzeniu sklepu i sprawdzeniu tego, co dostępne, uruchomiłam wyobraźnię, a wiedząc, że mój mąż uwielbia kapuśniak, wymyśliłam nowe danie, a właściwie zupę łączącą w sobie smaki polskie i azjatyckie, a właściwie tym razem wywodzące się z kuchni koreańskiej. W ten sposób powstał Kapuśniak Kimchi mojego autorskiego pomysłu i nazwie, którą mu sama nadałam.
A co to jest kimchi ?
Kimchi to są po prostu kiszonki, czyli fermentowane warzywa. Można je przygotować z ich różnych rodzajów o czym pisałam już wcześniej w poście o koreańsko-wietnamskim festiwalu żywności i kultury https://zycietopodrozblog.wordpress.com/2015/11/30/koreasko-wietnamski-festiwal-zywnosci-i-kultury/. W Korei jest to potrawa bardzo popularna, często traktowana jako przystawka, bądź dodatek do dania głównego. Tak, jak wspomniałam, można je przygotować z różnorodnych warzyw. Najbardziej popularne jest kimchi z kapusty. Wykorzystuje się w tym celu jej pekińską odmianę. Jednakże jest robione także z cebuli, pora, ogórka, rzodkwi i innych warzyw sezonowych, które poddaje się kiszeniu, pozwalając im fermentować. Oryginalnie, aby proces ten zachodził naturalnie, kiszonkę umieszcza się w glinianym naczyniu i zakopuje w ziemi. W naszych domowych warunkach można przechowywać, po kilku dniach odstania w cieple, w lodówce. Ja do mojego przepisu użyłam świeżo pakowanego kimchi ze sklepu, którego skład to kapusta pekińska, por, marchew, chili, czosnek, imbir oraz sos rybny, sól morska i cukier.
Składniki na zupę Kapuśniak Kimchi:
-
główka kapusty białej,
-
250 g kimchi z kapusty pekińskiej
-
marchewka ( u nas używana w dużych ilościach),
-
pietruszka,
-
seler,
-
ziemniaki,
-
cebula,
-
chili świeże,
-
imbir,
-
pomidory świeże,
-
koperek.
Mięso:
-
udka z kurczaka,
-
boczek wędzony.
Przyprawy:
-
sól morska,
-
pieprz,
-
pieprz cayenne,
-
ziele angielskie,
-
liść laurowy,
-
majeranek,
-
miód.
12 komentarzy
Slawek
Hmm ta potrawa smakuje super . To cos jak polaczenie kapusniaku i kwasnicy. Kimchi dodaje jej charakteru dziekuje Anetko
Aneta Grenda
Barbara Kubiak
W Polsce 6 rano siedzę i myślę co na obiad a tu taka podpowiedz….do tego te zdjęcia przez które mam ślinotok niczym pies Pawłowa.
Aneta Grenda
Miłego gotowania Basiu
Bookendorfina Izabela Pycio
Kolejna smaczna wariacja kapuśniakowa, coś dla miłośników tej potrawy. Zaskoczyłaś mnie tym miodem jako składnikiem potrawy, muszę sprobować.
anetagrenda
Jest pyszna ta nasza wariacja kapusniakowa, a wiesz my miód dodajemy do wielu potraw i uwielbiamy jego smak oraz aromat
Kasia R.
Bardzo ciekawy przepis
anetagrenda
Dziękuję bardzo
Nam smakuje wybornie 
Małgorzata Hert
Zapewne będę musiała w najbliższym czasie wypróbować, bo brzmi smacznie
anetagrenda
Cieszę się bardzo i zachęcam to wypróbowania
Klaudia / Ja Zwykła Matkaa
To coś dla mojej rodziny. Uwielbiamy potrawy z kapusty.Miło się czyta o Twoich kulinariach. Kolejny przepis który wypróbuję.
anetagrenda
Bardzo miło to słyszeć i mam nadzieję, że będzie smakowało Tobie i Twojej rodzince tak, jak i nam