Zielona herbata wietnamska i jej magia jest niezwykła. A w czym tkwi jej sekret? Jaki ma ona wpływ na życie codzienne w tymże kraju? Zapewne odpowiedzi jest wiele. Z moich obserwacji wnioskuję, że zielona herbata jest dla Wietnamczyka, a już zapewne tego z północy, bardzo ważna. Przez niektórych niemalże traktowana jak świętość. W domach wietnamskich otoczona niezwykłym ceremoniałem. Jak mówi tradycja i legendy wietnamskie herbata powinna być przygotowywana z wody deszczowej lub kropelek rosy, które zbierano dawniej, przed wschodem słońca, z kwiatów lotosu.
Wietnamczycy uwielbiają pić zieloną herbatę. Jest ona dla nich częścią ich stylu życia. Każda uroczystość, wesele, spotkanie rodzinne, czy też z przyjaciółmi rozpoczyna się i kończy maleńką filiżanką zielonej herbaty. Stoi ona również w restauracjach o tradycjach wietnamskich, gdzie wchodząc można jej skosztować przed lub po posiłku. Towarzyszy ona Wietnamczykom po prostu wszędzie. Nawet w czasie spaceru, idąc ulicą, można przysiąść na maleńkim plastikowym krzesełku i napić się odrobiny zielonej herbaty.
Wietnam jest krajem, w którym znajduje się bardzo dużo herbacianych plantacji. W poszczególnych prowincjach uprawiane są różne jej gatunki. Wszystkie prace na polach herbacianych wykonywane są ręcznie. Jest ona pielęgnowana i zbierana ludzkimi dłońmi. Przechowuje się ją w suchym środowisku unikając dostępu światła oraz dostępu innych niż herbaciane zapachów. Wietnamczycy wiedzą doskonale jakie walory zdrowotne ma zielona herbata. Jej pozytywne aspekty znane są w Azji od wieków. Zdają sobie oni sprawę, że napój ten chroni zdrowie, że ma działanie odchudzające ponieważ spala tłuszcz, chroni zęby przed próchnicą, wpływa korzystnie na choroby sercowo-naczyniowe, zapobiega wypadaniu włosów oraz dobrze działa na wygląd skóry. Herbata zielona jest wykorzystywana w profilaktyce antynowotworowej ze względu na zawarte w niej polifenole. Wykazuje się również efektem pobudzającym ze względu na zawartą w niej kofeinę. Ma też działanie chłodzące dlatego wykorzystywana jest w czasie ciepłych dni w celach orzeźwiających. Zaobserwowałam, że kobiety w ciąży piją jej niewiele i doczytałam, że może zaburzać wchłanianie żelaza i dlatego zalecane jest umiarkowanie, a niekiedy wykluczenie jej z diety. Jednakże opinie są podzielone.
Jak wspomniałam wcześniej w Wietnamie występują różne rodzaje herbaty zielonej. Uzależnione jest to od regionu kraju, w którym występują pola herbaciane. Stąd można delektować się różnymi jej smakami. Inna będzie herbata pochodząca z północy niż z północnego zachodu, a jeszcze zupełnie o odmiennym smaku ta z prowincji centralnych. Aromat herbaty pochodzącej z gór, a nawet jej kolor będzie się różnił od tych gatunków, które pochodzą z wyżyn. W Wietnamie można wybrać herbatę zieloną w czystej postaci, bądź też np.: herbatę zielona jaśminową, lotusową, żeń-szeniową, ananasową i chryzantemową. Herbaty aromatyzowane powstają poprzez dodanie do zbiorów uprzednio zamarynowanych kwiatów. Ja osobiście miałam przyjemność delektować się herbatą lotusową i jaśminową.
Ceremonia parzenia i picia zielonej herbaty to, jak wcześniej wspomniałam, dla niektórych Wietnamczyków rytuał, który ma przynieść spokój duszy i czynić człowieka szczęśliwym. A wspólne rozkoszowanie się nią oznacza szacunek wzajemny i świadczy o gościnności gospodarzy. A co jest najważniejsze, kiedy przyrządzamy herbatę? Odpowiedź nie jest łatwa, gdyż w różnych regionach Wietnamu przygotowuje się ją odmiennie. Jednakże najważniejsza jest temperatura wody, ilość herbaty, którą użyjemy i czas parzenia. Temperatura wody nie może być zbyt wysoka, ani za niska. Dlatego dla większości herbat zielonych zaleca się stosowanie temperatury 75-98 stopni Celsjusza. Zaparza się najpierw małą ilością wody, a następnie douzupełnia kolejną jej porcją. Niektórzy robią to po 10-40 sekundach, a inni po 3 minutach. Czas parzenia herbaty uzależniony jest przede wszystkim od rodzaju herbaty, jej wieku i tego w jakim celu będzie ona spożywana. Nie ma jednej złotej wskazówki. Raz zaparzoną herbatę można zalewać nawet kilkukrotnie. Każda gospodyni ma swój rytuał uzależniony od tego, jaka herbata smakuje domownikom i jaki efekt jest pożądany. Jeżeli poruszymy kwestię ilości herbaty, którą zaparzamy, to już z własnego doświadczenia wiem, że gdy użyjemy jej za dużo będzie gorzka, a gdy za mało to nie będziemy mogli poczuć jej smaku.
Czego potrzebujemy, aby rozkoszować się smakiem herbaty w taki sposób, jak czynią to Wietnamczycy? Niezbędny będzie czajniczek i maleńkie filiżanki. Te poniżej zaprezentowane są naszą własnością niedawno zakupioną i pochodzącą z tutejszych zakładów ceramicznych Bat Trang. Warto popróbować różnych rodzajów herbat i różnych długości parzenia, aby znaleźć taką, która nam smakuje najlepiej. A jak pić zieloną herbatę? Po prostu unieść filiżankę w dłoni i rozkoszować się zapachem herbaty, a następnie pić wolno, małymi łyczkami.
Aura jaką otoczona jest wietnamska zielona herbata jest niezwykła. Nie dziwi mnie to, że jest ona traktowana przez Wietnamczyków z namaszczeniem i jest bardzo ważnym elementem dnia codziennego. Ja sama, kiedy się nią raczę, czuję, że to magiczna chwila. Wietnamska zielona herbata jak dla mnie smakuje najlepiej. Zamierzam wciąż zgłębiać jej tajemnice i odkrywać ją wciąż na nowo i czuć magię, którą ona roztacza wokół siebie. I Wam Drogie Czytelniczki i Drodzy Czytelnicy gorąco polecam skosztować, tym bardziej, że i w Polsce można odnaleźć zieloną herbatę z Wietnamu 🙂
Zieloną herbatę piję codziennie, kocham jej smak choć koleżanki w pracy mówią, że piję takie nic. Kupując moją ulubioną z grejpfrutem nigdy nie zastanawiałam się z jakiego kraju pochodzi. Zawsze wydawało mi się że Indie i Chiny to dostawcy. Po Twojej opowieści poszłam do kuchni sprawdzić pochodzenie herbaty.
Niestety nie pochodziła z Wietnamu. Ale w zielonych herbatach w Polsce często jest więcej różnych dodatków niż herbaty, dlatego gdy kupuję jakąkolwiek herbatę to czytam opakowania później okazuje się że dłużej wybieram herbatę niż ubrania.
Ja jestem na etapie próbowania różnych rodzajów zielonej herbaty i wybieram je po kolei w sklepach, aby znaleźć taką najbardziej odpowiadającą moim kubkom smakowym 🙂
Byłam zaskoczona, gdy odkryłam, że Wietnamczycy mają ogromne uprawy herbaty. Sama czasem kupuję wietnamską czarną herbatę z certyfikatem Fair Trade. Z przyjemnością napiłabym się takiej zielonej parzonej na miejscu 🙂
11 komentarzy
BAŚKA K
Zieloną herbatę piję codziennie, kocham jej smak choć koleżanki w pracy mówią, że piję takie nic. Kupując moją ulubioną z grejpfrutem nigdy nie zastanawiałam się z jakiego kraju pochodzi. Zawsze wydawało mi się że Indie i Chiny to dostawcy. Po Twojej opowieści poszłam do kuchni sprawdzić pochodzenie herbaty.
Aneta Grenda
I co wyczytałaś Basiu ??? To dobrze wiedzieć co lubisz 🙂 Już wiem, co Ci przywieźć z Wietnamu, gdy odwiedzę Polskę 🙂
BAŚKA K
Niestety nie pochodziła z Wietnamu. Ale w zielonych herbatach w Polsce często jest więcej różnych dodatków niż herbaty, dlatego gdy kupuję jakąkolwiek herbatę to czytam opakowania później okazuje się że dłużej wybieram herbatę niż ubrania.
Aneta Grenda
Ja jestem na etapie próbowania różnych rodzajów zielonej herbaty i wybieram je po kolei w sklepach, aby znaleźć taką najbardziej odpowiadającą moim kubkom smakowym 🙂
Justyna Tomczyk
Bardzo ciekawy post. Nie wiedziałam, że w jakimś kraju zielona herbata może być aż tak ważne.
anetagrenda
Dziękuję bardzo. Ja też dopóki się tutaj nie zadomowiłam nie miałam o tym pojęcia 🙂
Aneta
Świetny wpis, dowiedziałam czegoś nowego, a zieloną herbatę uwielbiam 🙂
anetagrenda
Cieszę się bardzo 🙂 Ja również uwielbiam zieloną herbatę 🙂
Organiczni
Byłam zaskoczona, gdy odkryłam, że Wietnamczycy mają ogromne uprawy herbaty. Sama czasem kupuję wietnamską czarną herbatę z certyfikatem Fair Trade. Z przyjemnością napiłabym się takiej zielonej parzonej na miejscu 🙂
anetagrenda
Maja i to dość sporo. Gdy podróżujemy na motorze często mijamy pola herbaciane, czy to w pobliżu Hanoi, czy też daleko na północy w górach 🙂
Pingback: